Kiedy rozpoczynałam akcję Skrawki Serdeczności, nie przypuszczałam, że nabiorą takiego rozpędu. Myślałam, trochę się wydrukuje, rozda znajomym i tyle. Znalazły się jednak osoby, które z własnej woli postanowiły rozprowadzić więcej, dalej. Później zainteresowały się akcją media. A mnie to wszystko bardzo, bardzo cieszy.
Ostatnia podróż Skrawków to Tajlandia. Trzy lata temu nie pomyślałabym, że tam wylądują moje małe rysunki. A jednak!
Na początek Bangkok.
Komentarze
Prześlij komentarz